Czy warto wybrać się z psem do Płocka ? Ależ oczywiście, że tak ! :)
To fajna, psiolubna miejscowość.
Wycieczkę w Płocku zawsze zaczynamy od brzegu Wisły
– molo to obowiązkowe miejsce. Choć ostatnio
widziałam, że powieszony
został znak zakazu wchodzenia z psami. Trochę zawiodłam się pod tym względem…
Ale zaraz za molo rozciąga się piękna, piaszczysta plaża, która rekompensuje zakaz wejścia na pomost ;) Idealne miejsce do wypoczynku, można powygrzewać się w słońcu, jak i schować w cieniu drzew. Nikt tutaj nie ma nic przeciwko
psiakom. Ba, nawet sporo ich tam biega. Plaża ciągnie się dość daleko,
nigdy nawet jej całej nie przeszliśmy.
Zawsze po schodach (oj sporo ich ! :) )
kierujemy się do centrum . Po drodze warto zatrzymać się na Wzgórzu Tumskim, tuż koło Zamku Książąt
Mazowieckich znajduje się ławeczka Jakuba Chojnackiego. Rzeźba przedstawia zasłużonego obywatela Płocka siedzącego na ławeczce
parkowej, a obok jego stóp leży ukochany
pies – Amira.
Od plaży do ratusza
jest niedaleko. A tam znajdziemy sporo restauracji, różnych sklepów. Gdy jakaś restauracja
nie chciałaby wpuścić psiaka do środka (co
nam się nie zdarzyło), zawsze można zjeść w ogródkach. Naprawdę
to miasto ma swój urok.
O i zapomniałam! Udało nam się przepłynąć statkiem po Wiśle. Chętnie wpuszczono Lisia na pokład. Nawet
zaproponowano miseczkę wody dla małego podróżnika :D
Super, że miasta otwierają się na psiaki! :) Zapraszamy do Krakowa!
OdpowiedzUsuńCiekawe czy tez by tak bylo jakby zamiast malego liska pieska, byl pies doberman amstaf, owczarek czy buldog angielski po przeciez stareotypy dalej w modzie i juz tak kolorowo by nie bylo
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziemy kiedyś w Krakowie i uda nam się spotkać :)
OdpowiedzUsuń