Codziennie mycie oczu, zakraplanie, smarowanie… Kto z Was zna to tak dobrze jak my? Życie z psiakiem, który ma niedrożne kanaliki łzowe nie jest łatwe. Wiatr, mróz, zbyt duże słońce… wszystko go drażni. Ciągle „zapłakane” oczy, przebarwienia, wycieranie łez w legowisko, kanapę, dywan a czasem i w moje spodnie 😉 Tak wygląda nasza rzeczywistość.
Wracając do testowanego produktu - po zakupie otrzymujecie mały i niepozorny kosmetyk, którego główną misją jest walka z zaciekami i przebarwieniami na sierści naszych pupili. Stworzony głównie dla psów z problemem nadmiernego łzawienia. Ma działanie wybielające i rozjaśniające.
Jak stosować ?Prunus Amygdalus Dulcis Oil – olej ze słodkich migdałów
Cannabis Sativa Seed Oil – olejek z nasion konopii siewnej
Cera Alba – wosk pszczeli
Zinc Oxide – tlenek cynku
Cocos Nucifera Oil – olej kokosowy
Glycyrrhiza Glabra Root Extract – wyciąg z korzenia lukrecji gładkiej
Tocopherol – witamina E
Rosemarinus Officianalis Leaf Extract – wyciąg z liści rozmarynu lekarskiego
Po przemyciu oczu i wytarciu nadmiaru łez możemy delikatnie nałożyć sztyft. Według mnie ma bardzo fajną konsystencję, nie klei się i co najważniejsze – jest bezzapachowy. Wystarczy przekręcić i sztyft się wysuwa, działa na zasadzie „pomadki”.
Zaraz po wyschnięciu możemy delikatnie przetrzeć / przeczesać miejsce w którym został nałożony. Tego niestety już nie robiłam ponieważ do następnego użycia produktu Lisiak już zdążył się „zapłakać”. Według zaleceń producenta możemy kosmetyk nakładać do 3 razy dziennie.
Jak sztyft zadziałał u Lisiaka ?
Niestety przewlekła choroba powiek u Lisa powoduje bardzo obfite łzawienie i powracające stany zapalne. Testy przypadły nam na miesiąc silnych wiatrów i deszczu przez co Lisa oczy były w bardzo złym stanie, ciągle łzawiły, powrócił silny stan zapalny powiek, opuchlizna i grudki. Musieliśmy włączyć silne maści i krople, co w pewnym stopniu uniemożliwiło nam dokładną ocenę działania preparatu. Po konsultacji z weterynarzem używaliśmy sztyft przez cały czas, ma naturalny skład więc nie było ryzyka pogorszenia stanu oczu a dzięki działaniu przeciwgrzybiczym i odkażającym bardzo nam się przydał.
Czy będziemy używać ?
Myślę, że sztyft na zacieki łzowe już na stałe zagości w naszej „kosmetyczce”. Doceniam naturalne produkty a w przypadku Lisa chorób muszę dokładnie sprawdzić skład żeby nie pogorszyć jego stanu. Tutaj jestem pozytywnie zaskoczona!! Naprawdę zaufałam marce PositiveCare.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz